Technik Informatyk to tytuł jaki uzyskujemy po zdaniu egzaminu zawodowego potwierdzającego kompetencje Technika Informatyka, do którego można podejść dopiero po ukończeniu średniej szkoły technicznej lub policealnej szkoły zawodowej.

Samo słowo technik to z greckiego technikos = „kunsztowny”. Tytuł zawodowy, którym określa się specjalistę w danej dziedzinie, mający zwykle średnie zawodowe wykształcenie.

Choć od uzyskania przeze mnie tego „papierka” minęło 9 lat, z pomocą źródeł spróbuję przybliżyć wam jak wygląda program nauczania oraz jak wygląda egzamin i gdzie można pracować z takimi kwalifikacjami.

Specjalizacja została narzucona (chyba z powodu małej liczebności grupy) i było to administrowanie sieciowymi systemami operacyjnymi.

Miłość każdej rzeczy jest owocem naszej wiedzy o tej rzeczy i wzrasta wraz z pogłębianiem tej wiedzy.

Leonardo da Vinci

Umiejętności Technika Informatyka

Systemy operacyjne

Z Windowsa XP / Vista to raczej wszyscy już potrafili sprawnie korzystać (wszak były to lata 2008 – 2010). Pamiętam że instalowaliśmy którąś z wersji Windowsa robiliśmy jakieś sztuczki z rejestrze, formatowanie i partycje na dysku.

Podstawy (raczej teoretyczne) systemu plików (FAT32, NTFS), manipulacje w rejestrze, menedżerze urządzeń i jakieś przydatne tweaki to jedne z ciekawszych czynności jakie mogliśmy wtedy wykonywać. Z racji specjalności był też wstęp do środowiska Unix/Linux a nie trwało to długo.

Sieci komputerowe

Sieci komputerowe u nas były przerabiane dość dokładnie (specjalizacja). Pamiętam nawet, że wszystko czego nauczyłem się w technikum o sieciach przydało mi się na studiach inżynierskich.

Potrafiliśmy zbudować sieć, przydzielić adresy IP, skonfigurować router, stworzyć podsieci (pojęcia maski, bramy, DMZ, firewalla powinny być znane). Każdą liczbę trzeba było umieć bez kalkulatora zamienić na binarną i odwrotnie 😉

To oczywiście mało by uzyskać certyfikat CISCO ale dla potrzeb małych firm i konfiguracji chociażby drukarek powinno spokojnie wystarczyć. Solidne podstawy i dobry punkt wyjścia do dalszej eksploracji tego zagadnienia na własną rękę lub kontynuując naukę na studiach inżynierskich/licencjackich pierwszego stopnia.

Języki programowania

Z tego co pamiętam, to był Turbo Pascal. Kod raczej strukturalny nie pamiętam by było programowanie orientowane obiektowo, mimo, że przedmiot nazywał się programowanie strukturalne i obiektowe.

Stworzenie funkcji, korzystanie z instrukcji if (a tym samym jakieś podstawy logiki) wydrukowanie czegoś w konsoli. Chyba nie było wstępu do aplikacji okienkowych. Z góry wiadomo co trzeba zaprogramować, nie ma analizy problemów ani zagadnień z obszaru inżynierii. Kod nie jest poddawany analizie wydajnościowej i tego jaką ma złożoność. Cel jest jeden: kod ma działać.

W wielu przewodnikach mogę wyczytać że w programie jest język SQL. Ja w technikum raczej nie przerabiałem SQL a już na pewno nie było ćwiczeń w praktyce.

Serwisowanie sprzętu

Na pewno jakieś podstawy były o portach, zworki, dyski w trybie master-slave. Przykłady macierzy RAID. Raczej teoria lub oglądanie podzespołów nie pamiętam abyśmy wszyscy składali komputer od zera ani też nie rozkręcaliśmy na części pierwsze laptopów 🙂 Tego już raczej życie nauczyło jak pojawiała się potrzeba to się grzebało aż do skutku.

Pamiętam, że była logika elektroniczna. Jak działa dioda, tranzystor i prawa elektroniki. Znajomość i rozumienie operacji AND, OR, XOR i negacji wykorzystywałem na studiach inżynierskich (nawet na kilku przedmiotach) a nawet na magisterskich.

Oprogramowanie

Pakiet Microsoft Office (a szczególnie Excel i Word) mieliśmy dość dobrze opanowany. To zasługa bardzo dobrej i wymagającej Pani nauczyciel. W programie był „Microsoft kurs 2273”.

Powiem szczerze, że nawet dziś nie potrafiłbym takich cudów robić w Excelu jak wtedy. Instrukcje JEŻELI, tabele przestawne, formułki były opanowane dosyć dobrze. W Wordzie wszystkie cuda związane automatycznym generowanie spisu treści, numeracji, konfiguracji nagłówków. Rzeczy, które bardzo ułatwiają pracę. Dzięki tej wiedzy tworzyłem proste skrypty i kosztorysy, które automatyzowały mi pracę na etacie (wówczas sprzedawca).

Internet

Moja „sieciowa” specjalizacja obejmowała także aplikacje internetowe, Linuxa i sieci komputerowe Novell 560.

Jeśli chodzi o aplikacje internetowe to tworzyliśmy strony www statyczne i z wykorzystaniem gotowego systemu CMS Joomla! Zaliczenie polegało na stworzeniu strony internetowej, która potem była oceniana pod paroma względami.

Pamiętam, że już w tamtych czasach opublikowałem stronę o gitarach basowych (którą do tej pory można znaleźć w Internecie) tworzyłem też pierwsze strony statyczne dla biznesów rodzinnych i dla znajomych. Już przed technikum wiedziałem jak zarejestrować domenę i uruchomić stronę na serwerze. Wykonałem swoje pierwsze portfolio (już wtedy w stylu minimal):

Multimedia

Został jeszcze przedmiot multimedia i grafika komputerowa. Na zajęciach wykorzystywaliśmy pakiet Adobe. Na zaliczenie nieskomplikowane projekty do zrobienia w jeden dzień. Zawsze brzydko rysowałem ale „zabawa” w programach graficznych potrafiła mnie czasem pochłonąć na dłuższy czas.

Język angielski i podstawy przedsiębiorczości

Język angielski zawodowy jest dość przydatny w tym kierunku, chociaż słownictwo opanowałem dużo wcześniej podczas zabaw z komputerem. Raczej nikt nie miał problemów z tymi „miękkimi” przedmiotami zawodowymi. Na podstawach przedsiębiorczości mieliśmy tworzenie CV, poznawaliśmy rodzaje firm, podatki i tego typu podstawy.

Czy warto zdobyć tytuł Technika Informatyka?

Czy warto kończyć technikum lub policealne szkoły techniczne? Jeżeli chcemy pracować w zawodzie lub myślimy o dalszych studiach to myślę, że tak. Jeżeli od dziecka interesowaliśmy się komputerami to ponad 75% będzie nam znajome albo opanowane ponad program. Cała magia jest w tych pozostałych 25%. To rozwija nasze horyzonty i pozwala wyjść poza własną „bańkę”. Takie technikum można też zwyczajnie przejść zapominając wszystko po egzaminie/sprawdzianie do którego przygotowywaliśmy się na ostatnią chwilę. Ale można też być na bieżąco przygotowanym, zadając nauczycielom pytania i rozwijać umiejętności na własną rękę w obszarach gdzie najbardziej nas to interesuje.

Nauka może poszerzyć horyzonty i uświadomić nam co już wiemy. Nie bez znaczenia jest kontakt z rówieśnikami, którzy interesują się tym co my. Takie znajomości mogą przerodzić się w fajne relacje a nawet w partnerstwo biznesowe.

Gdzie może pracować Technik Informatyk?

  • serwis komputerowy
  • w małych i dużych firmach w utrzymaniu i serwisie
  • operatorzy i usługodawcy internetowi
  • wsparcie techniczne
  • administracja sieciami
  • programista (w korporacji / software-house’ach)
  • własny biznes

Podsumowanie

Informatyka to bardzo rozległa dziedzina nauki, i nie ma możliwości stworzenia programu nauczania, który wszystkich by zadowolił. Dlatego nauka w tym kierunku polega na poznaniu wszystkich aspektów Informatyki aby można było bardziej świadomie wybrać specjalizację, którą trzeba będzie rozwijać zdobywając doświadczenie w pracy, na dodatkowych kursach albo na własną rękę.

Nawet jeśli interesuje nas cała Informatyka, trzeba się w czymś wyspecjalizować ponieważ z jednej strony nie da się być ekspertem we wszystkim a nawet gdyby tak było (i bylibyśmy geniuszami) to nikt tego nie doceni i nie będzie traktował poważnie. Należy pamiętać, że ostatecznie liczą się efekty jakie jesteśmy w stanie uzyskać czyli wyniki dla pracodawców i realna wartość jaką dostarczamy naszym klientom.

Oceń artykuł na temat: Co potrafi Technik Informatyk?
Średnia : 4.5 , Maksymalnie : 5 , Głosów : 46