Czy domena wpływa na pozycję w wyszukiwarce? Krótka odpowiedź: tak. Jest tyle przesłanek potwierdzających znaczący wpływ adresu internetowego na pozycje, że cały artykuł podzielę na kilka punktów i dosłownie w każdym z nich postaram się to pokazać w oderwaniu od reszty by jeszcze bardziej uwydatnić wpływ domeny a w szczególności jej nazwy i rozszerzenia na SEO.
Jak to zwykle jest przy tematach związanych z pozycjonowaniem i czynnikach rankingowych Google, wpływ domeny jest wielowymiarowy. Tzn. kilka jej cech na raz, wpływa na kwestie związane z SEO i widocznością na konkretne dla frazy dla danych użytkowników. Po przeczytaniu artykułu nie będziesz mieć wątpliwości co do wpływu domeny na pozycje.
Czym jest domena internetowa?
Dziś każdy wie czym jest adres internetowy zwany potocznie i niepoprawnie „domeną”. Domena internetowa to nazwa zgodna z regułami DNS, której użycie w zapytaniu do serwera DNS wskaże adres IP urządzenia. Domeny pozwalają użyć adresów internetowych w postaci łatwo zapamiętywalnej nazwy typu mansfeld.pl zamiast adresu IP: 34.89.156.125
Adres internetowy składa się z nazwy głównej i rozszerzenia tzw. TLD (ang. Top Level Domain):

Ciekawostka: w krótkim filmiku NASK (Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa) używa się poprawnych terminów „nazwa w domenie” i „domenę”:
Należy jeszcze wiedzieć, że są różne rodzaje domen:
Globalne (generic TLD / gTLD):
- .com – commercial
- .net – network
- .org – organization
- .biz – business
- .info – information
i inne…
Krajowe (country code TLD / ccTLD):
- .pl – polska
- de – niemcy
- .fe – francja
- .cz – czechy
i tak dalej… cała lista tutaj: https://www.worldstandards.eu/other/tlds/
Regionalne
- .waw.pl – warszawa
- mlopolska.pl – małopolska
- wroclaw.pl – wrocław
Jak już omawiamy sobie wszystko tak dokładnie to istnieje jeszcze coś takiego jak sub-domena. Sub domena to dodatkowy człon z lewej strony, dzięki któremu generujemy domenę niższego rzędu za pomocą domeny. Najczęściej spotykaną sub-domeną jest „www”.
Jeżeli dodamy protokół, i identyfikator zasobu mamy zręczne przypomnienie terminów z lekcji Informatyki:

Wpływ nazwy domeny na pozycjonowanie
Czy nazwa domeny ma wpływ na SEO i pozycjonowanie? Tak, Google wielokrotnie to potwierdzało, czynnik ten w kolejnych aktualizacjach algorytmów tracił na znaczeniu ale to nie oznacza, że stracił go całkowicie.
Wyszukiwarka nawet pogrubiała kiedyś słowo kluczowe w domenie tak samo jak działo się to ze słowami z opisu strony czy treści:
Wbrew wielu mitom, do których można dotrzeć na blogach SEO, słowa kluczowe w domenie nadal mają wpływ na pozycje. Zobacz ciekawy przykład Neila Patela dotyczący branży hotelarskiej:
Choć przewaga w pozycjonowaniu jest słaba, bo nie gwarantuje znaczącej przewagi nad konkurencją – nie jest pomijalna. Mimo wszystko, racjonalne z punktu widzenia rozwoju przedsięwzięcia na większą skalę jest promocja witryny pod nazwą konkretnej marki.
Mały komentarz dlaczego: Po prostu, nawet gdybym miał gwarancję osiągnięcia dużo lepszych pozycji w domenie powiedzmy stronywww.pl na frazy, w których występuje słowo „strony WWW” wolałbym pozostać przy mansfeld.pl bo zwyczajnie się z nią utożsamiam, lepiej wygląda na materiałach reklamowych i mogę z czasem zmienić profil działalności ze stron na aplikacje mobilne i nie będzie to nigdzie podpadać. Myślę też, że wynik wyszukiwania z brandem wygląda bardziej wiarygodnie i mniej spamersko. Dzięki temu jest częściej i chętniej klikany mimo, że jest na niższej pozycji:

W ostateczności, jeżeli bardzo chcemy wykorzystać domenę zawierającą frazy kluczowe możemy stworzyć:
- katalog stron,
- niszowy sklep internetowych,
- niszowy biznes,
- portal internetowy
Domeny ze słowami kluczowymi można łatwo sprzedać. Zawsze był, jest i będzie na nie stosunkowo duży popyt na wtórnym rynku domen.
To ciekawe, bo zwróć uwagę, że w rankingu najpopularniejszych stron internetowych nie ma serwisów, które w domenie mają jakieś słowa kluczowe. Mimo, że słowa kluczowe mogą w niektórych sytuacjach delikatnie podnieść je w rankingu na zadane słowo kluczowe, w przypadku stron firmowych lepiej pozostać przy nazwie firmy lub nazwisku.
Nazwa domeny ma też psychologiczny wpływ. Ciekawe nazwy będą klikane częściej a to spowoduje ich wybicie się w wynikach wyszukiwania. Warto brać pod uwagę ten czynnik.
Wpływ rozszerzenia (czyli końcówki) domeny na pozycje
Czy rozszerzenie domeny wpływa na pozycje w wyszukiwarce? Oczywiście, że tak. Powiedz mi, kiedy widziałeś w wynikach wyszukiwania na jakąś konkurencyjną frazę domenę z dziwną końcówką typu .co, .li lub .tech?
Końcówki mają swoją moc a także determinują w jakim kraju się wyświetlają. Oczywiście to nie jest tak, że nie zobaczymy domen .co w Polsce ale w większości przypadków rozszerzenie (czyli TLD) jest brane pod uwagę przy pozycjonowaniu stron i sklepów internetowych. Matt wielokrotnie się do tego ustosunkowywał:
Skoro tak mówi, na bank nie jest tak, że domena .co w wynikach polskich jest tak samo traktowana jak domena z końcówką .pl
Matt mówi, że wykupywanie domen krajowych i próba targetowania ich do innych krajów jest jak próba płynięcia pod prąd:
A tutaj kolejna prosta odpowiedź na bardzo podobne pytanie z wyjaśnieniem, że kilka wyjątkowych domen krajowych jest traktowane jak generyczne – ale nie do końca :). It might not work for You:
Odpowiadając na zarzuty, które pewnie wielu osobom się nasuną:
- tak, to prawda, że są hreflangi, które pomagają geotargetować i przekierowywać użytkowników na właściwe wersje strony,
- tak, to prawda że Google potrafi wykryć język i dzięki temu lepiej dopasować wyniki do zapytań użytkownika mimo rozszerzenia domeny,
- tak, to prawda, że definiujemy język na samym początku dokumencie HTML…
Ale domena i jej rozszerzenie zawsze ma znaczenie w przypadku pozycjonowania i geotargetowania bo przecież po to zostały wymyślone. Dokładnie to samo dotyczy domen regionalnych tylko w mniejszej skali.
Posiadanie dobrej domeny to sygnał jakościowy tak samo jak jej wiek czy okres po jakim wygasa. To po prostu bardzo proste i logiczne przesłanki, które może nie determinują pozycji ale ułatwiają – jak to się mówi – oddzielić ziarna od plew.
Jak nie wiadomo o co chodzi, zazwyczaj chodzi o pieniądze. Biznes domenowy to ogromny rynek a powstawanie kolejnych rozszerzeń i ogólna dezinformacja widocznie pozwala łatwiej je sprzedawać. Moja rada w tej kwestii brzmi tak: Do momentu kiedy nie spotkasz domen tech, .co .me, .eu na szczycie Polskich wyników wyszukiwania nie interesuj się nimi jeżeli chcesz się pozycjonować w Polsce.
Poprzedni właściciel domeny a SEO
Przed rejestracją domeny powinno się sprawdzić czy nie ma ona „bogatej kartoteki”. Jeżeli domena była w przeszłości wykorzystywana do prowadzenie strony internetowej o powiedzmy łagodnie „stosunkowo niskiej jakości” mogła ulec filtrowi algorytmicznemu lub ręcznej blokadzie w wynikach wyszukiwania Google. Co jest powodem takiego stanu rzeczy? Mogą być to spamerskie działania poprzednich właścicieli lub blokady nałożone za łamanie zasad jakościowych, do których możemy zaliczyć wymianę linkami, korzystanie z usług płatnego i nieprofesjonalnego pozycjonowania lub publikowanie zabronionej i nieetycznej treści.
Są też przypadki gdzie porzucone strony internetowe padły ofiarą wandalizmu polegającego na włamaniu się do strony za sprawą niezaktualizowanych i dziurawych systemów CMS. Jeżeli domena miała styczność z którymkolwiek wymienionym przypadkiem to z pewnością utrudni jej pozycjonowanie a wykorzystywanie takiej domeny do promocji firmy będzie bezcelowe i będzie się wiązać ze sporymi utrudnieniami już od samego początku.

Na szczęście są narzędzia, dzięki którym możemy sprawdzić historię domeny: Google Search Console, oraz Internet Archive Wayback Maschine.
Profil linków
Jeżeli kupujemy domenę na rynku wtórnym lub okazało się w w punkcie powyżej, że wcześniej pod tym adresem funkcjonowała inna strona, należy przyjrzeć się jakości linków prowadzących do strony.
Narzędzia do analizy linków np. ahrefs.com są wstanie pokazać chociaż część linków wskazujących na daną domenę. Po co to robimy? Odsyłacze to jeden z ważniejszych czynników rankingowych i są wielowymiarowo badane przy ustalaniu pozycji w wynikach wyszukiwania. Jeżeli do domeny prowadzi wiele „złych” linków mamy dwa wyjścia:
- próbować naprawić ten stan rzeczy i wpłynąć na właścicieli serwisów aby usunęli oni linki do tej domeny, skorzystać z narzędzia disavow,
- zrezygnować z domeny.
Jeżeli do domeny prowadzą dobre linki, czyli z mocnych i zaufanych serwisów wolnych od spamu, to mamy szczęście. Nasze działania będą miały pozytywne wsparcie.
Wiek domeny a pozycjonowanie
Czy wiek domeny ma wpływ na pozycjonowanie? Tak. O tym, że wiek domeny wpływa na jej reputację i pozytywne postrzeganie w oczach algorytmów nie raz było potwierdzone przez przedstawicieli Google. Mając na myśli wiek domeny chodzi konkretnie o utworzenie czyli datę rejestracji, która rozpoczyna bieżące i nieprzerwane odnawianie.
Wiek domeny jest ustalany zarówno z danych znajdujących się we WHOIS ale także z danych historycznych samego indeksu bo czasem dane są niedostępne. Zawsze kiedy Matt mówi My answer is: not worry that much to znaczy, że dany element jest technicznym czynnikiem rankingowym trudnym do zdobycia ale też nie decydującym bezpośrednio o pozycji.

Zresztą nie bez przyczyny na stronach firmowych używa się stwerdzenia X lat doświadczenia. Samo utrzymywanie i opłacanie domeny to oczywisty sygnał, że jest ona warta inwestowania. Długi staż domeny w indeksie to też jednoznaczny dowód, że za serwisem stoją doświadczeni ludzie a strona nie powstała jedynie w celu przetestowania kolejnego pomysłu na biznes. Skoro domena jest opłacana przez długi czas (i jest utrzymywana) istnieje większe prawdopodobieństwo, że znajdują się na niej treści wyższej jakości. Należy pamiętać, że wiek domeny nie jest decydującym czynnikiem w ustalaniu pozycji. Wiele nowych domen wygrywa z tymi starszymi i to tylko potwierdza, ze warto rozwijać użyteczną treść. Wpływ wieku domeny na pozycje to jeden z czynników hamujących deweloperów przed zmianą domeny po dłuższym czasie od momentu jej rejestracji i powstania witryny.
Okres odnowienia – opłacenie domeny na wiele lat
Jak myślisz, czy okres odnowienia może wpływać na SEO? Nawet jeżeli nie, to dlaczego nie zarejestrować swojej domeny na kilka lat do przodu?
Wiele autorytetów SEO i duże marki opłaca swoje domeny na wiele lat do przodu:

Nie widzę powodu by być gorszym w tej materii. Zarejestrowałem domenę na 8 lat co widać na obrazku z poprzedniego punktu. Pozycjonerzy spierają się co do tego czy jest to sygnał rankingowy czy nie.
Ja uważam, że nie ma się co spierać, przecież niczego nie tracimy a możemy sobie tylko pomóc.
Pozostałe dane we WHOIS
Google analizuje dane zawarte we WHOIS. Dlatego należy uważać jeżeli jesteśmy właścicielami wielu domen. Posiadanie spamerskiej domeny lub masowe skupowanie domen może spowodować, że pozostałe dostaną tzw. rykoszetem.
Od razu uspokajam, że nie należy się jednak martwić DNSem czy DNSSEC. Odsyłam do źródła: https://www.seroundtable.com/google-dnssec-dkim-spf-search-ranking-25222.html
Polskie znaki w domenie
Zdecydowanie nie polecam. Wykorzystywanie polskich znaków utrudni pozycjonowanie i działania administracyjne.
Słów kilka o sub-domenach
Witryny z adresem w postaci sub-domeny są traktowane jak całkowicie odrębne strony internetowe. Mechanizm ten pozwala na tworzenie nowych domen i tworzenie różnych serwisów w ramach jednej domeny głównej. Domeny te nie są w żaden sposób „gorsze” od domeny głównej. Sub-domeny mogą wskazywać na całkiem odrębne strony nie powiązane tematycznie.
Domenami takimi posługujemy się często w przypadku darmowego hostingu czy innych usług internetowych: np. blogi tworzone w ramach wordpress.com mają adres z końcówką wordpress.com to samo z kreatorami typu wix czy jego podróbkami.
Korzystanie z sub-domen może utrudnić działania administracyjne lub tak podstawowe czynności jak śledzenie popularności w narzędziach typu Alexa, które biorą pod uwagę domenę główną przy zliczaniu ruchu.
Serwis złożony z sub-domen jest też trudniejszy w indeksowaniu:
Posługiwanie się domeną główną jest z pewnością lepsze dla rozwoju marki i czytelności adresów. Biorąc pod uwagę, że na jednym hostingu Google nie życzy sobie istnienia wielu stron na podobny temat (może podejrzewać spam i tworzenie stron dla zapchania całej pierwszej strony w wynikach wyszukiwania) warto zadbać aby pod serwisy tworzone w ramach jednej domeny głównej znacznie się różniły – wiem jak paradoksalnie to brzmi.
Podsumowanie
Nie wiem skąd się bierze moda na podważanie czy ignorowanie wpływu nazwy domeny i jej rozszerzenia na pozycje, być może to racjonalizacja w służbie lepszego samopoczucia? Próba łatwiejszego sprzedania usług SEO w przypadkach, które z góry są skazane na porażkę? Jak zwykle, służę w komentarzach.
Odpowiedz lub skomentuj